A może morze? A może góry?

Mój odwieczny dylemat! Góry czy morze? A może gdziekolwiek ? Co bardziej wolę? Mnie jest trudno się zdecydować. Szczególnie przy pytaniach gdzie obowiązuje tylko jedna odpowiedź. Bo ze mną tak już jest! Nic nie jest czarne i nic nie jest białe. Nawet wybór miejsca kolejnej podróży bywa ciężki. Chętnie bym złapała  kilka srok za jeden ogon. A tak się nie da!

krynica-morska

Plaża w Krynicy Morskiej

tatry7

Tatry

Czy tylko ja mam takie trudności czy może ktoś z Was boryka się z podobnymi rozterkami?

NAD MORZE !

Ponoć od dziecka nie bałam się wody. Tym bardziej tej dużej wody (znaczy się morza). Jako roczny brzdąc ciągnęłam na plaży ku wielkim falom.I ta miłość do turkusowej toni pozostał a mi do teraz.

dania1

Plaża nad Bałtykiem w Danii

Uwielbiam szum morskich fal. To jest piękna muzyka dla mych uszu. Nawet po strasznym i ciężkim dniu kiedy wszystkiego mam dość chwila na plaży jest bezcenna. Gdy potrzebuję relaksu po prostu idę wzdłuż plaży. Słońce smaga twarz promieniami, wiatr huczy we włosach  a oko się raduje. Najlepiej wypoczywam gdy nie ma za dużo ludzi. Bo żadna to przyjemność prowadzić slalom między plażowiczami.

Nie wspomnę już o zachodach słońca! Cudne, piękne i niepowtarzalne. Bardzo lubię obserwować jak złocista kula  zatapia się na morskim horyzoncie a potem znika. Chcę wtedy by się wszystko zatrzymało. Mogę sobie taka siedzieć i gapić się przed siebie. Czuję jak pozytywna energia ogrania mnie.

krynica-morska2

Bałtyk o zachodzie w Krynicy Morskiej

ustroniemorskie1

W Ustroniu Morskim morze tak się żegna

kolobrzeg1

Tu Bałtyk wygląda na zagraniczny kurort 🙂 a to tylko Kołobrzeg

Zaletą wyjazdu nad morze jest  oprócz  relaksu jest również powdychanie jodu. Najlepiej się sprawdza podczas aktywnego wypoczynku. Mam na myśli spacery brzegiem morza bądź jakieś gry na plaży. Najważniejsze by nie  leżeć plackiem na słońcu.  No i jeszcze  ważna rzecz.  Pobyt nad morzem daje dużo pozytywnej energii. Szczególnie gdy mamy dużo witaminy D. Warto nałapać słońca jak najwięcej by mieć zapasy dobrej energii na jesienno-zimową chandrę.

kolobrzeg2

Wdychanie jodu i relax na plaży to jest to!

DLACZEGO GÓRY?

Jak przystało na zodiakalnego bliźniaka popadam ze skrajności w skrajność. Zatem skoro uwielbiam morze to dlaczego nie kochać gór? I oczywiście ja tak mam. Wyjazd w góry jest dla mnie przyjemnością. Zawsze nie mogę się doczekać kiedy wyjdę na szlak i zaplanuję sobie trasę wędrówki.

tatry5

Widok z Nosala na Tatry

Uwielbiam góry ze względu na ich piękno i dzikość. Czuję również ogromny respekt przed tymi cudami natury. Taka mieszanka gwarantuje mnóstwo emocji. Poza tym jeśli wybieram się w polskie góry to musi być to czas spędzony aktywnie. Odpada wjechanie kolejką i ułatwianie sobie drogi. Szlak należy przejść cały! Największa frajda w tym.

Po tak spędzonym dniu moje baterie są naładowane. Taki idealny reset. Zapominam o wszystkich problemach i trudnościach. Wiele rzeczy jest odcięte  grubą krechą.

tatry1

Tatry

tatry3

Dzikość gór i wielki respekt do Tatr

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Karkonosze 2016 podczas trasy do schroniska Pod Łabskim Szczytem

Zimą koniecznie trzeba się wybrać na narty. Nie należę do bardzo zapalonych sportowców jednak nart zimą nie odmówię.  Trochę sportu nie zaszkodzi. Idealne połączenie: piękne widoki i aktywność fizyczna. Zimą góry wyglądają cudnie!  Wszystko takie ciche i spokojne. Ukryte pod śnieżną pierzynką.

korbielow2

Korbielów – Beskid Żywiecki zimą

Tak naprawdę tych zachwytów, ochów i achów nad morzem czy górami było by wiele. Ten kto ma tak samo jak ja to mnie rozumie i nie muszę za dużo tłumaczyć. Najlepszym dla rozwiązaniem byłoby połączenie tych  dwóch miejsc. Taki miks można znaleźć choćby w Chorwacji. Za jakiś czas pewnie się tam wybiorę bo ten kraj nie daje mi spokoju.

A Wy co lubicie ? Bardziej morze czy bardziej góry ? A może macie zupełnie inne preferencje? Piszcie bo jestem ciekawa.

Do zobaczenia 🙂

 

7 myśli w temacie “A może morze? A może góry?

  1. Pani Fason pisze:

    Wydaje mi się, że kwestia wyboru może w różnych porach zależeć od potrzeb. Sama zwracasz uwagę, że morze dostarcza ogromnego relaksu, góry wymagają od nas więcej aktywności. Może to zatem kwestia tego jaki odpoczynek jest nam w danym momencie życia bardziej potrzebny?:) Trudno wypowiedzieć się za wyższością którejkolwiek z opcji 🙂 Ja jestem bardziej morska, morze mnie niezwykle uspokaja, ale nie przepadam za leżeniem plackiem na plaży 😉

    Polubienie

    • emis1985 pisze:

      Świetnie to ujęłaś. Też tak myślę,że wszystko zależy od tego jaki odpoczynek jest nam potrzebny :). Powiem szczerze mnie góry i morze uspokajają.najlepszym rozwiązaniem to byłby góry nad morzem :). W Polsce jest to niewykonalne, wiec zawsze będzie mały dylemat 🙂

      Polubione przez 1 osoba

      • Pani Fason pisze:

        Nie miałam okazji być nigdy w żadnym miejscu by móc mieć i to i to jednocześnie:). Zastanawiam się tylko czy człowiek by wtedy nie „oszalał” z nadmiaru dobrego na raz 😉 🙂 😉

        Polubione przez 1 osoba

  2. wmroku pisze:

    Morze … zdecydowanie. Nigdzie tak nie odpoczywam, nigdzie tak nie czuję się szczęśliwa i spokojna. Nie ma znaczenia czy środek zimy czy lata. Choć zdecydowanie wolę wtedy kiedy nie ma tam dzikich tłumów. Szum morza, widok fal … tak … morze …
    Choć … jeśli chodzi o góry … Nie wiem dlaczego, ale góry wydają mi się dobre tylko z kimś , z drugim człowiekiem, a morze … morze dobre jest i na samotny wypad i z kimś … 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  3. Marysia pisze:

    Mam ten sam dylemaat co Ty, uwielbiam morze i tak samo uwielbiam góry. Cięzki wybór, na szczęście w ciągu roku jest sporo do wykorzystania urlopu i można skorzystać z okazji raz nad morzem a drugi raz w górach 😉

    Polubienie

Dodaj komentarz