Dawno, dawno temu gdy byłam piękna i młoda przydarzył mi się pewien nieoczekiwany wyjazd. Nie do końca ta podróż miała charakter turystyczny. Jednak uważam, że jest warta opisania. Był to studencki wyjazd do pracy w Niemczech. Nie chcę mi się wierzyć, ale to już 10 lat upłynęło od tamtego czasu. Czytaj dalej
Miesiąc: Marzec 2016
Olsztyn miastem trzech rzek i wielu jezior
Olsztyn oprócz swoich historycznych zabytków posiada świetną bazę rekreacyjną. Pagórkowaty krajobraz miasta i jego okolic, nurty trzech rzek : Łyny, Wadągu oraz Kortówki i liczne jeziora świadczą o młodości krajobrazu. Dominuje tu rzeźba polodowcowa. Czytaj dalej
Śmigus – dyngus w Polsce i innych krajach
W tej całej świątecznej zawierusze znalazłam chwilę na to by tu kolejny raz zajrzeć. Wielkanocna Niedziela leniwie dobiega końca. Jutro czeka nas Lany Poniedziałek lub Śmigus – Dyngus. Od dziecka właśnie w poniedziałek po Wielkiej Nocy oblewałam się wodą. Jest to tradycja nadal praktykowana u mnie w domu. Poza tym prowadzona z umiarem jest to ogromna radość i zabawa dla wszystkich.
Co robił Mikołaj Kopernik na Warmii?
Po wycieczce do krain marzeń pora wrócić do rzeczywistości a dokładniej do Polski. Dzisiejszy wpis poświęcę miastu z Warmii i Mazur – Olsztynowi. Położony jest w południowej części Warmii. Do tej miejscowości zawitałam całkiem przypadkiem. Zwykły zbieg okoliczności. Muszę powiedzieć, że bardzo miło się zaskoczyłam.
„Małe, wielkie” marzenia
Kolejny swój wpis zacznę od moich podróżniczych marzeń. Mam ich kilka i mam nadzieję, że uda mi się kiedyś je zrealizować. Mówię tak dlatego ponieważ te „małe,wielkie” marzenia są rozsiane po całym globie. Wierzę w to, że uda mi się je we wszystkie miejsca dotrzeć! Wyjazd nawet do jednego z nich dałby mi ogromną satysfakcję. Zawsze mogę wygrać w totka lub znaleźć bogatego męża, który będzie spełniać me podróżnicze zachcianki (żart).
Czas start
Witajcie na moim blogu.
Jest to drugi blog jaki próbuję stworzyć. Będzie on opowiadał o podróżach jak również rzeczach , które dają nam radość. Moja pasja do podróżowania tkwiła we mnie od dziecka. Jako mała dziewczynka nie umiałam nigdy usiedzieć na miejscu. Pewnie jakieś geny odziedziczyłam po mamie. Była ona harcerką. Zawsze uwielbiałam słuchać jej opowieści z obozów. Nawet teraz jako 30-latka często wracam razem z mamą do nich. Czytaj dalej